„Dziady” w Teatrze Palladium

27 listopada byliśmy na inscenizacji ,,Dziadów” w wykonaniu Nowego Teatru ze Słupska. Spektakl trwał 2 godziny, ponieważ składał się tylko z fragmentów II i III części ,,Dziadów”. Poza tym, niektóre sceny (na przykład ,,Wielka Improwizacja” i ,,Salon Warszawski”) zostały skrócone, co nie do końca mi się podobało, ponieważ wydaje mi się, że przez pominięcie niektórych fragmentów monolog Konrada stracił dużo sensu. Bardzo natomiast podobał mi się aktor, który wcielił się w Konrada. Miałam wrażenie, że przemyślał nie tylko graną przez siebie postać, ale też każdy temat, który poruszał jako Konrad, między innymi w ,,Wielkiej Improwizacji”. Poza tym, moim zdaniem, pasował fizycznie do granego przez siebie buntownika. W całym spektaklu dobór aktorów i ich strojów był interesujący, chociaż nie zawsze zrozumiały. Na przykład nie zrozumiałam, dlaczego w postać pasterki wcielił się mężczyzna ubrany w sweter, spodnie i koszulę. Myślę, że spektakl był skierowany do osób znających ,,Dziady”, przede wszystkim do licealistów, dla których jest to lektura obowiązkowa.

Anna Pisula (II LO)