Odkrywamy Lubelszczyznę

29 listopada pojechaliśmy, aby zwiedzić część Lubelszczyzny. Nie byliśmy tam długo, bo zaledwie kilka godzin, ale spędziliśmy ten czas niezwykle intensywnie.

Pierwszy przystanek mieliśmy w Dęblinie, w Muzeum Sił Powietrznych, w którym to między innymi w wyobraźni mogliśmy uczestniczyć w bitwie o Anglię, zobaczyć, w jaki sposób zmieniało się na przestrzeni dziejów wyposażenie Polskich Sił Powietrznych, a także poznać Asów Przestworzy. Ponadto wychodząc z muzeum, byliśmy świadkami uroczystej promocji na pierwszy stopień podoficerski.

Następnie gościliśmy w Puławach u Czartoryskich, aby podziwiać polskie Ateny. Uszłyszawszy o tym, że ze Świątyni Sybilii zaginęły dwa nagie miecze „podarowane” Jagielle pod Grunwaldem, rzuciliśmy się rączo na poszukiwania Przeszukaliśmy całe Puławy i Kazimierz Dolny, gdzie w szale poszukiwań wykopaliśmy długi dół, zwany do dziś Wąwozem Korzeniowym.

Mieczy szukaliśmy nawet pod Maciejowicami, ale znaleźliśmy tam jedynie rannego Tadeusza Kościuszkę. To już jednak opowieść na inny wyjazd…