Młodzieżowy Parlament Europejski – Neapol 2015

Podróż do Neapolu zaczęliśmy baaaaardzoooo wcześnie. O 5:00 wsiedliśmy w autokar, który zawiózł nas do Katowic. W Katowicach przesiadka do busa, który zabrał nas na lotnisko w Pyrzowicach. Tam wsiedliśmy do samolotu i po dwóch godzinach z kawałkiem byliśmy we Włoszech, w Neapolu. Na lotnisku przywitali nas przedstawiciele MEP. Podali nam również ogólne informacje i autobusem pojechaliśmy do jednej ze szkół w Neapolu. Tam poznaliśmy nasze rodziny, u których mieliśmy mieszkać. W samochodzie trochę się poznaliśmy, porozmawialiśmy i po jakich 15 min byłem w swoim „nowym” domu. Moja rodzina mieszka na siódmy piętrze w dużym bloku w dzielnicy Vomero. Dostałem pokój z balkonem, z którego był widok na całą zatokę, Wezuwiusza i sporą cześć miasta. Zjedliśmy kolacje spędziliśmy wieczór razem poznając się jeszcze lepiej. Następnego dnia spotkanie na Piazza Dante. Wszyscy delegaci mieli tam odnaleźć kolegów z wybranych przez siebie komitetów. Potem przyszedł czas na zwiedzanie oraz różne gry aby lepiej się poznać z ludźmi w swoim komitecie. Kolejnym punktem programu były spotkania w komitetach. Poznaliśmy zasady, zadania i przewodniczącego oraz wstępnie zajęliśmy się naszą rezolucją. O 17:00 byłem w domu i spędziłem resztę dnia z rodziną. W kolejnych dniach skupiałem się głównie na pracy w komitecie. W pierwszej kolejności musieliśmy wypisać problemy dotyczące naszego tematu czyli konfliktu palestyńsko-izraelskiego. Trzeciego dnia tworzyliśmy rozwiązania do problemów, które wspólnie wypisaliśmy i powstała cała rezolucja. Wystarczyło teraz ją dopracować i poprawić ewentualne błędy. Nadeszła środa, a z nią wyjazd do Rzymu. Niestety, los chciał iż tego dnia cały dzień padało, było zimno i wiał wiatr. W takich niesprzyjających okolicznościach przyrody ruszyliśmy do polskiej ambasady w której nasza delegacja była umówiona na spotkanie z ambasador RP. Podczas spotkania dowiedzieliśmy się jak działa ambasada we Włoszech, a my opowiedzieliśmy pani ambasador czym jest Młodzieżowy Parlament Europejski (MEP) oraz jaką pracę wykonujemy w Neapolu. Potem przyszedł czas na zwiedzanie Watykanu. Do Neapolu dotarliśmy późnym wieczorem. Czwartek. General Assembly (G.A.) czyli Zgromadzenie Ogólne. Wszystkie komitety po kolei prezentowały swoje rezolucje. G.A. odbywało się w dużej sali, w której prezydent Neapolu organizuje spotkana z ważnymi gośćmi. Pierwszy prezentował swoją rezolucję Komitet ds. Zatrudnienia i Spraw Społecznych. Zgodnie z procedurą rezolucję prezentuje osoba wybrana wcześniej przez komitet. Potem mogą pojawić się tzw. amendmenty czyli poprawki. Jeżeli komuś z innego komitetu nie podoba się jakiś punkt w rezolucji, może napisać „amendment” o zmianę, lub usunięcie go. Następnie wszyscy delegaci głosują za lub przeciw zmianom. W przypadku pierwszego komitetu „amendmentu” nie było. Potem przyszedł czas na pytania na temat rezolucji. Delegaci zadawali pytania, a przedstawiciele komitetu musieli odpowiadać. Po wszystkim była wygłaszana mowa „przeciwko” rezolucji a później „za” rezolucją. Potem nastąpiło głosowanie. Pierwsza rezolucja przeszła paroma głosami. W sumie zaakceptowano osiem rezolucji. Niestety „moja” nie znalazła się w tym szacownym gronie i przepadła w głosowaniu. Byliśmy zawiedzeni i zdenerwowani ale uważam, że było to świetne doświadczenie. ?Weterani? MEP?u powiedzieli, że pierwszy raz widzieli żeby tyle komitetów przeszło. Po prezentacjach i głosowaniach przyszedł czas na oficjalne zamknięcie G.A. Ostatniego dnia moja rodzina zabrała mnie na pizze do jednej z najlepszych pizzerii w mieście. To był zasłużony odpoczynek po ciężkim tygodniu 🙂 Sobota. Dzień wyjazdu. Pożegnaliśmy się z naszymi rodzinami i wyruszyliśmy w drogę.

To było jedno z najlepszych wyjazdów w moim życiu. Było dużo pracy, dosyć mało czasu dla siebie, ale uważam to doświadczenie za szalenie satysfakcjonujące. No i trafiła mi się chyba najlepsza rodzina w całym Neapolu 🙂

Mikołaj Markiewicz

(kl. II LO)